niedziela, 10 października 2010

Początek.

To juz tydzien odkad jestem spowrotem we Wroclawiu...

Wroclaw, Breslau, Wroclove-piekne miasto, RAJ dla czlowieka.

GOWNO prawda. RAJ zostal w domu. Moje szczescie zostalo w domu, a ja siedze tu sama. Tydzien trwa od weekendu do weekendu, i wcale nie chodzi tu o wyczekiwanie na imprezy jak nigdys to bywalo. NIE. Chodzi o to by móc się przytulic do mojego jedynego. Tylko to sie liczy.

To ja. Kobieta teskniaca.